poniedziałek, 26 listopada 2012

Część 3 :D

Zaczęłam się rozpakowywać. Gdy już się rozpakowałam była 11:30.

* 3 dni później *
Dzisiaj obudziłam się  o 9:30 z wielkim bananem na twarzy.
Tak ! To dzisiaj ten dzień! Dzisiaj do Londynu na całe 2 miesiące miały przylecieć moje  "siostrzyczki "
Wstałam i ubralam się w to .
Zrobiłam lekki makijaż, włosy spięłam w koka.
Zeszłam na dół żeby zrobić coś do jedzenia zobaczyłam na blacie w kuchni kartkę.
 -Na pewno od Mamy- powiedziałam i zaczęłam czytać.

                                                                          Córeczko !
     Musieliśmy z Tatą wyjechać na pilną konferencję w Hamburgu. 
    Do domu wrócimy za 3 dni. Pieniądze zostawiliśmy w pierwszej szufladzie w komodzie. 
    Jedzenia jest mało musisz iść coś kupić .
                                                                                    Do zobaczenia za 3 dni Mama i Tata :D

- Taaak !!!! - Krzyknęłam na cały dom 
Aha czyli chata wolna bo brata też nie ma bo już dawno by się zaczął drzeć że mam się przymknąć albo zrobić mu śniadanie albo jeszcze coś innego.
Okey mam jeszcze 2 godziny do przylotu moich przyjaciółek. 
Więc poszłam zrobić sobie płatki z Mlekiem i postanowiłam je zjeść oglądając mój ulubiony serial 
" Przyjaciele ". Na oglądaniu zeszło mi 1,5 godziny więc postanowiłam się już zacząć szykować do wyjścia. Odniosłam miska do kuchni i udałam się do mojego pokoju po torebkę przy okazji chwytając też inne rzeczy np : Komórkę, Portfel i klucze od domu 
Gdy byłam już gotowa wykręciłam numer po Taxi. Wzięłam kurtkę i zamknęłam dom. 
* 5 minut później * 
Siedziałam już w taksówce i słuchałam oczywiście każdy wie kogo. 
Po 10 minutach byłam już na lotnisku i po prosiłam kierowcę żeby poczekał za mną i moimi kumpelami. Oczywiście się zgodził. Chwilę  siedziałam i czekałam na lotnisku na Darię i Mikę xD
- Zuza, Zuza - Usłyszałam za sobą głos który już znałam, obróciłam się i zobaczyłam 2 dziewczyny które biegły w moją stronę i po chwili sie na mnie rzuciły. 
- Hej xD laski !
- Dziewczyno jak my się dawno nie widziałyśmy :D 
- Yyy no tydzień ale i tak to szmat czasu - Uśmiechnęłam się 
- Dobra to jak idziemy - Spytała mi się 
- No chodźcie bo taksówkarz czeka i pewno się już wkurza :D 
Po chwili juz siedziałyśmy w Samochodzie. 
Po około 30 minutach byłyśmy juz przed moim a raczej naszym domu. 
- Wow ale chata - Powiedziala Mika :* 
- No i to na dodatek z Basenem :O - Przytaknęła  jej Daria
- Dobra chodźcie do środka 
- Omg  jak tuu zajebiście 
- Noo :D
- Dobra chodźcie na góre do waszego pokoju :D 
- Już idziemy - Powiedziały zgodnie !
Gdy weszły do pokoju znowu było " Omg ale tu ładnie "
- Ej dziewczyny opanujcie sie 
- No okey 
- Ej ja pójdę na dół zrobic naleśniki :D 
- Dobra bo już trochę zgłodniałyśmy 
Gdy zeszłam na dół i otworzyłam lodówkę przypomniał mi się liścik od Mamy 

 "  Jedzenia jest mało musisz iść coś kupić . "
-  No nie no super !  - Pomyślałam i udałam się z powrotem na górę do pokoju dziewczyn 
- Ej dziewczyny muszę iść do sklepu po zakupy bo jest pusta lodówka chcecie coś może z Tesco ?
- Yyy ja chcę Nuttellę :D Powiedziała Daria 
- Ok a ty Mika ? 
- Ja chcę sok jabłkowy - Odpowiedziała Marika 
Ubrałam sie i wyszłam z domu. Droga z domu do sklepu zajęła mi 5 minut ponieważ jest na następnej ulicy. 
Od razu po wejściu do sklepu udałam się po potrzebne produkty . Szybko wylądowały w moim koszyku. Została mi jeszcze jedna Rzecz Nuttella. Szybko po nią poszłam miałam szczęście bo została ostatnia. Gdy już ją chwytałam w tym samym momencie chwycił ją jakiś chłopak. Nie śmiało podniosłam wzrok i zobaczyłam przed sobą nie kogo innego jak ZAYNA MALIKA <3
- Omg -  powiedziałam cicho ale on i tak to usłyszał 
- Nie no kolejna napalona fanka, trochę to już męczące - Powiedział lekko zdenerwowany 
- Nie spoko nie zacznę się drzeć tak jak inne fanki ale pod jednym warunkiem - Posłałam mu chytry uśmieszek 
- Jakim ? - Spytał 
Wyciągnęłam notes i długopis i podałam mu :D 
- Dasz mi swój autograf - Znowu posłałam mu uśmieszek 
- Proszę - Podał mi notes 
- Dzięki ale co z Nuttellą jest tylko jedna, a ty za pewne chcesz kupić ją dla Nialla ? 
- Tak - Posłał mi ten swój sexi uśmiech i normalnie nogi mi się ugięły   
- Weź ty może będzie w innym sklepie :D 
- Nie no ty weź - Powiedziałam podając mu słoiczek 
- Nie ty weź i koniec 
- No dobra :D 
- Sorry ale muszę juz iść a tak w ogóle jak masz na imię ? 
- Zuza - Juz chciałam się spytać jak on ale w ostatnim momencie sie powstrzymałam i pomyślałam na jaką idiotkę bym wyszła 
- Ja tez już muszę iśc bo przyjaciółki juz się pewnie martwią :D
- To paaaa - Powiedział uśmiechając się 
- Pa pa :D - Powiedziałam jak bym zaraz odpłynąć gdy juz trochę otrzeźwiałam udałam się do kasy, a później do domu. Już z ogródka usłyszałam dziewczyny śmiejące się z serialu " Przyjaciele " 
Gdy weszłam do domu jeszcze nic nie powiedziałam dziewczyną tylko udałam się do kuchni żeby przygotować danie .
Po około 20 minutach obiad był już gotowy. Zawołałam dziewczyny one szybko przyszły bo jak mówiły wcześniej są już trochę głodne. Zaczęłyśmy rozmawiać no i już nie wytrzymałam powiedziałam im całe zajście w sklepie. Tak jak sądziłam nie uwierzyły więc poszłam do torebki i wyciągnęłam notes pokazując przy tym autograf i szczęki im opadły. 
- Nie no normalnie nie mogę spotkałaś swojego przyszłego męża - Wydarła się Marika :*
- A !!!! - Dodatkowo krzyknęła Daria 
Chwilę jeszcze gadałyśmy na ten temat, a później postanowiłyśmy dać sobie godzinę na przygotowanie się do naszego wspólnego wyjścia do klubu. 
Ja juz po  chili znajdowałam się w pokoju i szukałam czegoś co mogła bym założyć, postawiłam na to  zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam w nie ładzie.
Po godzinie dziewczyny też były gotowe.
Daria  ubrała się w to i zrobiła malutki makijaż włosy zostawiła rozpuszczone.
Natomiast Marika ubrała się w to i jak my wszystkie zrobiła lekki makijaż, a włosy zostawiła tak jak ja w nieładzie  :D
Gotowe ruszyłyśmy w stronę Klubu ! 


Jeżeli już tu jesteście to zostawcie po sobie ślad Dodając komentarz ! :D



                                                                                                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz